czwartek, 30 sierpnia 2012

Zakupy :)

Długo mnie nie było, ale wracam z nową porcją postów :) Za kilka dni wytłumaczę swoją nieobecność.   Dziś zdecydowałam się odwiedzić sklep zielarski. Kiedys wypisałam sobie na kartce wszystkie zioła które chciałabym przetestować, jednak kompletnie o niej zapomniałam i korzystałam tylko ze swojej marnej pamięci. Tak więc zdecydowałam się na 3 paczuszki ziółek. Zakupiłam je do różnych celów, które przedstawie Wam poniżej :)


Póki co zdecydowałam sie na :

* Owoc Róży mielony - mam zamiar używać go do peelingu twarzy :)
* Kłącze Tataraku - płukanka do włosów
* Korzeń Łopianu - jako płukanka do włosów

Podeszłam również do osiedlowej drogerii w której udało mi się zdobyć lakier z Golden Rose nr 117 :) jestem bardzo ciekawa jak będzie się prezentować na pazurkach :)

Znacie te wspaniałości ? Korzystacie? A może znacie jakieś tajne mikstury z użyciem powyższych ? :)

środa, 22 sierpnia 2012

Spirulina Algi Morskie

Dziś z samego rana przyszła do mnie paczka (tak tak to juz druga w przeciągu 3 dni ).
Ponad tydzień temu złożyłam swoje pierwsze zamówienie na stronie ZSK. I jako początkująca z półproduktami, zdecydowałam sie na kilka bestsellerów :)


Moje zamówienie składało sie z :
* Kwasu hialuronowego 
* Spiruliny Algi Morskie
* Hydrolat Keratyny
* Hudrolat z kwiatów pomarańczy słodkiej

Naczytawszy sie wiele dobrego o Spirulinie bez wahania znalazła się ona w moim koszyku zakupowym.
Co prawda zostałam uprzedzona o bardzo charakterystycznym zapachu tego specyfiku, jednak cóż troszke mnie zaskoczył :)

Spirulina to zielono-niebieska mikroalga, posiadająca formę spirali. Jest najbardziej niezwykłą rośliną odżywczą, jaka została odkryta przez człowieka. Do dnia dzisiejszego nie znaleziono na naszym globie żadnego organizmu, żadnej rośliny, ani też żadnego środka kosmetycznego, który zawierałby tak bogatą kombinację naturalnych, łatwo przyswajalnych i bezpiecznych dla człowieka substancji odżywczych

Spirulina:intensywnie nawilża wysuszoną i zmęczoną skórę całego ciała, powodując zadziwiające efekty już po pierwszym zastosowaniu

* odżywia i ujędrnia
* poprawia wygląd i koloryt skóry
* likwiduje trądzik oraz zmiany skórne spowodowane trądzikiem
* likwiduje niepożądane wypryski przebarwienia oraz zaczerwienienia
* przynosi ukojenie popękanej i łuszczącej się skórze
* wspomaga likwidację cellulitis

Mniej więcej tyle wyczytamy o Spirulinie na stornie ZSK.

Co do samej spiruliny zgadzam się w 100%. Jest to proszek o zielono-niebieski, przokropnie śmierdzący ! Łagodniej tego nazwać sie nie da. Po pierwszym otworzeniu wieczka pojemnika myślałam ze zwymiotuje, to samo odczucie towarzyszyło siostrze i mamie.


Zabezpieczając nozdrza, rozrobiłam proszek z wodą mineralną i położyłam na twarz. Czekając cierpliwie 20 min ażeby zmyc w końcu z siebie to świństwo. 
Trzeba przyznać że maseczka 100% spirulina bardzo ładnie prezentuje się na twarzy.
(tu już troszkę przeschnięta, szukująca się do zmycia)


No i teraz to co najważniejsze. ZAKOCHAŁAM SIE W JEJ DZIAŁANIU!! Fakt faktem to była pierwsza moja aplikacja spiruliny na twarz, ale efekty są tak olśniewające, że musiałam się z wami natychmiast podzielić ! 

Twarz rozjaśniała, nabrala promienności. Blizny po trądziku stały się bledsze, wszelkie zaczerwienienia zniknęły, jakby nigdy w życiu ich nie było. Skóra stała sie miękka i gładka. Same pozytywy. Jedynym minusem jest ten przeokropny zapach! Ale dla takich efektów jestem w stanie przetrwać wszystko ! 
Mam nadzieję ze regularne jej stosowanie zdziała cuda z moimi bliznami i przebarwieniami, z którymi ciągle walczę, ale to wyjdzie w praniu. Więc na tą chwilą jestem strasznie zadowolona z tego zakupu, i napewno przy kolejnych zakupach zaopatrzę się w większe opakowanie :)

Miałyście Kochane kiedyś styczność ze Spiruliną ? A może jest ona Waszym ulubieńcem jeśli chodzi o naturalne maseczki ?


wtorek, 21 sierpnia 2012

Invex Remedies

Witajcie Kochane ! Nie było mnie przez dwa dni, jednak z czasem postaram sie wyjasnić Wam co się działo.

Dziś z samego rana zawitał do mnie kurier. Wyskoczylam z łóżka jak poparzona :D w piżamie i z olejem na włosach odebrałam paczkę od firmy Invex Remedies, z którą nawiązałam współpracę.

Zobaczcie co za cuda dostałam :)


Paczka była bardzo dobrze zabezpieczon, a w środku zobaczyłam to wspaniałe pudełko. 
Bardzo minimalistyczne i eleganckie. Bardzo przypadło mi dogustu :)


W paczce znajowały się nastepujące produktu


Regenerujący żel do ciała


Antybakteryjny tonik na bazie srebra do cery trądzikowej


Antybakteryjny płyn do ciała na bazie srebra

Całość paczki została bardzo dokładnie przemyślana i dostosowana do moich potrzeb oraz kondycji skóry :). Tak więc moje drogie rozpoczynamy wielkie testowanie. Po dokładnym przetestowaniu powiem Wam jak spisują sie kosmetyki :) 

Znacie? Używacie ? :)

Kosmetyki zostały przesłane mi w ramach współpracy z firmą Invex Remedies, fakt ten nie będzie miał nic wspólnego z moją recenzją na temat tych komsetyków. Opinia zostanie wystawiona subiektywnie.





sobota, 18 sierpnia 2012

Essence - Ibiza Sun

Niemożliwe ! Po wczorajszej ponurej aurze, dzis mamy 33 stopnie w słońcu. Czyżby wielki powrót lata? Okaże się, już niedlugo :)
Tak więc nawiązujac jeszcze wakacyjnie dziś przedstawię Wam mój KWC wszech czasów, bez którego nigdzie sie nie wybieram.

O czym mowa? A no o tym ;)


Essence Ibiza Sun 01 czyli rozświetlający puder do twarzy i ciała 

Dla mnie to wszystko w jednym :D sprawdza sie jako bronzer, rozświetlacz i cienie. To właśnie tą paletką wykonałam swój studniówkowy makijaż. Który możecie zobaczyć poniżej.



Wracając do naszego głównego bohatera. W sprzedaży są dwie wersje, dla blondynek i brunetek. Ja oczywiście posiadam wersję dla blondynek jednak w planie mam zamiar dokupić również tą drugą wersję.


Rozświetlacz składa się z 6 kolorków idealnie do siebie dopasowanych, i cudownie napigmentowanych, więc żyć nie umierać :)


Na zdjęciu cienie są pokazane na surowo beż żadnej bazy. Ja jestem zachwycona. Wydajność kosmetyku jest nieziemska. Używam go praktycznie codziennie od jakis 8 miesięcy 
Za 11g kosmetyku zapłacimy coś ponad 15 zł. Więc jeśli chcecie zrobić interes życia zdecydowanie polecam zakup tego rozświetlacza :)


Miałyście Kochane do czynienia już z tym cudem ? Czy raczej go omijałyście ?



piątek, 17 sierpnia 2012

INGLOT PEARL 407

Pogoda nie dopisuje, szaro, ponuro, dźwięk kropli deszczu wydobywający sie zza okna. Miejmy nadzieję, że pogoda sie opamieta i da wszystkicm cieszyc sie wakacjami.

Dziś chciałabym Wam przedstawić cień INGLOT PEARL w kolorze 407. Jak dla mnie jest to odcień bardzo dojrzałej nektarynki, wpadajacy w pomarańcz.


Kolor bardzo optymistyczny. Aż wstyd sie przyznać ale to jest moj pierwszy cień z INGLOTA.
Jakoś zawsze omijałam wysepkę tej firmy ze względu na ekspedientki tam pracujące.
Jednak powoli zaczynam sie przekonywać do kosmetyków INGLOTA ( niekoniecznie do Pań tam pracującujacych)


Ten cień skradł moje serce od pierwszego swatcha :) Aktualnie nie wyobrażam sobie makijażu bez niego. 
A Tu zobaczcie jak prezentuje sie na powiece, razem z metalicznym brązem My Secret.


A teraz cos dla rozluźnienia :D Kiedy zaczęłam robić zdjęcia, niespodziewanie ktoś zaczął mi przeszkadzać, i buntować sie, że on też chce sesje :D


Przedstawiam Wam Kochane moją pupilkę Ariel. Ariel to papuga :D Należąca do bardzo rzadkiego rodzaju Rudosterek moja akurat jest Zielonolica.
Arielka to totalna pozerka i pieszczoszka. Jednak kiedyś zrobie o niej osobny post, ponieważ uważam że jej charakterek jest tego warty :)





A jak tam u Was sprawdza sie INGLOT? Korzystacie z jego dobrodziejstw? No i co jest Waszym Inglotowym Must Have? :)

czwartek, 16 sierpnia 2012

O wszystkim i o niczym

Czy wy też macie takie dni kiedy z samego rana macie mnóstwo energii a po godzinie okazuję się calkowicie inaczej ? :D Dobrze znany scenariusz dla większości z nas . Ja mam takie dni od tygodnia :D Cóż począć. Zaniedbałam bloga do czego sie przyznaje i czekam na lincz.
Poza tym kolejnym wytłumaczeniem jest brak aparatu. Ale dość marudzenia, przejdźmy do konkretów.

Zaskórniaki, ropne pryszczyki, wągry ? Znasz to? Ja też i to doskonale. Codzienne wpatrywanie sie w lustro z myślą " NIEEE!!! TYLKO NIE TO" Kolejny nieproszony gość na naszej twarzy. Pierwsze co przychodzi nam do głowy to myśl jak najszybciej pozbyć sie go z naszej twarzyczki. Bardzo dużo osób wyciska takich nieproszonych gości, i musze sie przyznać, że ja również.


Ze swoimi problemami skórnymi walczyłam samam drogeryjnymi kosmetykami, jednak z czasem zaczęłam
regularnie odwiedzać dermatologa przez co stosowałam specjalistyczne maści. Niektóre pomagały inne okazywały sie totalnymi bublami. Jednak w dalszym ciągu nie umiałam sie powstrzymac przed wyciskaniem.



Kiedy stan mojej skóry był w miare do zaakceptowania pojawiał się inny problem BLIZNY spowodowane trądzikiem. Stosowałam wiele maści i innych specyfików, nic nie pomagało.
Główną przyczyną powstania blizn było wyciskanie pryszczy.
Wiec chcąc oszczędzić Wasze piękne buźki NIE WYCISKAJCIE PRYSZCZY! Chyba że robi to profesjonalna kosmetyczka w profesjonalnych warunkach.


Aktualnie mam zamiar kupić maszynkę do peelingu kawitacyjnego i wykonywać zabieg w domu w regularnych odstępach :) czy któraś z Was posiada takie urządzonko ? Stosuje? A może chodzicie na zabieg oczyszczenia twarzy i peelingu kawitacyjnego do kosmetyczki?


zdjęcia pochodzą z zasobów wujka google :)

piątek, 10 sierpnia 2012

Rodzinka Jantarów i Pierwsza Współpraca

Tak jak w opisie przybliżę Wam dzisiaj rodzinkę Jantarów stworzoną przez firmę Farmona. Od 3 tygodni codziennie stosowałam wszystkim znaną i powszechnie lubianą wcierkę Jantar. Jakieś 2 tygodnie temu postanowiłam dokupić szampon z tej serii oraz mgiełkę. Czy u mnie sie sprawdziły ? Zaraz Wam wszystko opowiem


W jej skład wchodzi : Szampon, Mgiełka oraz wszystkim dobrze znana wcierka

Zacznijmy więc od szamponu


Od producenta :

Wyciąg z bursztynu pielęgnuje, wzmacnia i wygładza włosy, równoczenie zapobiega ich przetłuszczaniu. Jako naturalny filtr słoneczny chroni przed szkodliwym działaniem środowiska. Uzyskał wysoką ocenę dermatologiczną. Po umyciu włosy stają się jedwabiste, lsniące i podatne na układanie. 310 ml

Cena ok 6-7 zł /300 ml

Moja opinia :

Zdecydowanie nie polecam tego szamponu. Kiedy pierwszy raz umyłam nim swoje kudłaki na głowie, myślałam ze oszaleje. Włosy były poplątane, szorstkie, matowe, nie nadające się do niczego. Poza tym szampon zawiera SLS . Na moich włosach kompletnie sie nie pienił. Konsystencja szamponu jest dość rzadka, przez co jest niesamowicie niewydajny. I tak by było po krótce. 
Czy kupię jeszcze kiedyś ten szampon ? ZDECYDOWANIE NIE !!

Kolejnym dzieckiem Jantara jest mgiełka nawilżająco odżywcza



Od producenta :

Zawiera aktywny wyciąg z bursztynu, proteiny pszeniczne, ekstrakt z zielonej herbaty d'pantenol. Nawilża, wzmacnia i chroni włosy przed niekorzystnym wpływem środowiska w każdych warunkach. Poj. 200 ml

Cena ok 7 zł/200 ml

Moja opinia :

Kolejny Jantarowy bubel. Mgieła podobno ma nailżać i chronić nasze włosy przed szkodliwym działaniem słońca i zanieczyszczeniem środowiska. Wg mnie to My powinnysmy sie chronić przed tą mgiełką. Nigdy w zyciu nie miałam gorszej mgiełki. Ale od początku, po tygodniu stosowania tej mgiełki moje włosy były w strasznym stanie, najzwyczajniej w swiecie były suche jak siano i to dosłownie. Przed dłuższy czas byłam pewna że stan moich włosów był spowodowany słońcem, chlorem (basen), co prawda te czynniki również brały udział w dewastacji moich wlosów, jednak głównym zbirem jest tu owa Jantarowa mgiełka. Cóż, można powiedzieć sama jestem sobie winna ponieważ nie czytałam składu,a tu już na 2 miejscu mamy alkohol. Zdecydowanie nie polecam.

I na tym kończę swą okropnę recenzję przechodząc do tych wręcz fenomenalnych :)
Ostatnim tworem jaki Wam dziś przedstawię jest odżywka/ wcierka do skory głowy.


Od producenta :

Zawiera biologicznie czynne substancje stymulujące porost włosów, aktywny wyciąg z bursztynu, d'panthenol oraz witaminy A,E,F,H. Systematycznie stosowana poprawia metabilozm i dotlenienie cebulek włosów, regeneruje i łagodzi podrażnienia. Włosy stają się wyraźnie grubsze, lśniące i odporne na uszkodzenia. Odżywka zapobiega rozdwajaniu włosów i chroni przed szkodliwym wpływem środowiska i słońca. 100 ml

Cena ok 10zl/ 100 ml

Moja opinia :

Jantar to moja pierwsza wcierka :) I jestem bardzo zaskoczona jej działaniem, oczywiście pozytywnie ! Przed jej zakupem naczytałam sie wiele opinii bardzo pozytywnych opinii. I przed zakupem byłam bardzo sceptycznie nastawiona do niej. Że niby 2 cm w 3 tygodnie ?! Nie, to przecież nie możliwe!
Wczoraj po 3 tygoniach kuracji gały mi prawie z orbit wyskoczyły, kiedy zmierzyłam swoje włosy. Były o 2 cm dłuższe! Nie podrażniła skalpu, jednak troszke przesuszyla włosy, jednak jestem w stanie puścić to płazem. Mi buteleczka wystarczyła na 3 tygodnie stosowania. jednak bardzo sie oszczędzałam. 
Naprawdę bardzo polecam tą wcierkę, za niewielką cenę mamy wspaniały wspomagacz na porost włosów :)

Aktualnie skończyłam już Jantara, i przez kolejne 3 tygodnie będę stosowała Kurację Wzmacniającą z Rzepą z Joanny więc Kochane za 3 tygodnie recenzja. Czy bedzie w stanie dorównać Jantarowi ? Okaże sie już niedługo :)

Uffff dość długi dzisiaj ten post, ale to jeszcze nie koniec. Muszę się Wam pochwalić moją pierwszą współpracą z firmą Invex Remedies. Aktualnie czekam na przesyłkę, więc więcej opowiam Wam o tej wspołpracy po jej otrzymaniu. Jestem niesamowicie podekscytowana :)



http://www.invexremedies.pl






czwartek, 9 sierpnia 2012

Mallene szalona kobietka :)

Witam Was Kochane. Musze sie Wam pochwalić wymianą z Mallene. Przemiła kobietka, bardzo sympatyczna. Wymiana przebiegała w bardzo miłej atmosferze, wymieniłysmy znaczącą ilość meili :)
Ale do rzeczy i do tytułu posta. Mallene to szalona kobietka zresztą zobaczcie same


Przepraszam Was za zdjęcie ale robione przy fatalnym świetle. 

Miałyśmy sie z Magdą wymienić o róż z wampirowej seri Essence oraz cień Catrice. Więc zobaczcie tylko ile dostałam gratisów !! Przeróżne olejki Vatika, kwas hialuronowy, próbka BB Eris, olejek arganowy, lush, 
Jestem zachwycona i bardzo dziękuję Ci Kochana za tak wspaniałą wymianę. 
Zabieram sie za testowanie :D

Miałyście okazje testować te kosmetyki ? Jak u Was sie sprawują ?

wtorek, 7 sierpnia 2012

ROZDANIE CZAS ZACZĄĆ

Tak tak, to nie żadne żarty a wręcz przeciwnie :D
Kochane tak sobie pomyślałam żeby zorganizować dla Was rozdanie. Skromne bo skromne, jednak mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu :)
Kosmetyki są nowe i świeże prosto z drogeri :)

Nagrodą główną będzie ... 


...Zestaw kosmetyków KOBO PROFESSIONAL, składający się z 

* Błyszczyka do ust PEARL'N'MINERAL
* Pigmentu PURE PEARL PIGMENT
* Błyszczyka do ust COLOUR GLOSSY LIPS

WARUNKI UCZESTNICTWA:

1. Musisz być publicznym obserwatorem bloga
2. Zamieścic wzmiankę o rozdaniu na swoim blogu( + 1 los)
3. Umieścić komentarz pod tym postem zgodnie z wytycznymi :)

Obserwuję jako :.....
Link do posta:.....
E-mail:....
Dlaczego lubie kosmetyki KOBO?.....


Rozdanie potrwa od dziś tj. 07.08.2012 do 28.08.2012 do północy :)

Jeżeli osoba która wygra nie zgłosi sie w terminie do 3 dni od zakończenia konkursu nagroda zostanie wylosowana ponownie :)

(Aby rozdanie doszło do skutku musi w nim wziąć udział minimum 20 chętnych)



KOCHANE !

NIESTETY ROZDANIE NIE DOSZŁO DO SKUTKU. MAM NADZIĘJĘ ŻE W NASTEPNYM WEZMIE UDZIAŁ DUZO WIECEJ OSÓB :)

sobota, 4 sierpnia 2012

czwartek, 2 sierpnia 2012

Makijaż na sesję ?

Tak tak :D Nie ma to jak "profesjonalna" sesja zdjęciowa. Bedąc u przyjaciółki zaczęłyśmy przeglądać zawartość jej strychowej szafy. I kiedy tak gawędząc spędzałysmy miło czas moim oczom ukazała sie ta oto przepiękna sukienka vintage. Od razu zaproponowałam A. sesję zdjęciową, jednak że ona bardziej komfortowo czuje sie po drugiej stronie aparatu za "modelkę" robiłam ja. 

Makijaż uczynilam leciutki z mocniejszym akcentem na usta :)
Zobaczcie wyniki naszej pracy :)





Makijaż składał sie z:

Podkład- Max Factor Secound Skin Foundation
Mineralny puder sypki Annabelle Minerals
Bronzer- Essence 
Cień- Essence
Pomadka -Chanel Rouge Coco
Tusz - Astor Big & Beautiful Boom  


środa, 1 sierpnia 2012

Dzień dobry :)

Nie ma to jak wstać z samego rana (czyt. o 6) obudzona przez Panów wybierających łapatami gruz sprzed bloku. Czy oni nie rozumieją że normalni ludzie o tej godzinie przewracają sie na drugi bok i dalej grzecznie pogrążają sie w objęciach Morfeusza? Najwidoczniej nie, ale cóż zrobić.

No ale jak już wstałam to poczułam dawno nietowarzyszące mi ZAKWASY. Tak tak, zakwasy. Wczoraj dałam sobie niezły wycisk :D Mianowicie 10 km na orbitreku a później P90X ab ripper :D ufff 


Słońce pięknie świeci, czas na śniadanie :)