Tak tak :D Nie ma to jak "profesjonalna" sesja zdjęciowa. Bedąc u przyjaciółki zaczęłyśmy przeglądać zawartość jej strychowej szafy. I kiedy tak gawędząc spędzałysmy miło czas moim oczom ukazała sie ta oto przepiękna sukienka vintage. Od razu zaproponowałam A. sesję zdjęciową, jednak że ona bardziej komfortowo czuje sie po drugiej stronie aparatu za "modelkę" robiłam ja.
Makijaż uczynilam leciutki z mocniejszym akcentem na usta :)
Zobaczcie wyniki naszej pracy :)
Makijaż składał sie z:
Podkład- Max Factor Secound Skin Foundation
Mineralny puder sypki Annabelle Minerals
Bronzer- Essence
Cień- Essence
Pomadka -Chanel Rouge Coco
Tusz - Astor Big & Beautiful Boom
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz