W jej skład wchodzi : Szampon, Mgiełka oraz wszystkim dobrze znana wcierka
Zacznijmy więc od szamponu
Od producenta :
Wyciąg z bursztynu pielęgnuje, wzmacnia i wygładza włosy, równoczenie zapobiega ich przetłuszczaniu. Jako naturalny filtr słoneczny chroni przed szkodliwym działaniem środowiska. Uzyskał wysoką ocenę dermatologiczną. Po umyciu włosy stają się jedwabiste, lsniące i podatne na układanie. 310 ml
Cena ok 6-7 zł /300 ml
Moja opinia :
Zdecydowanie nie polecam tego szamponu. Kiedy pierwszy raz umyłam nim swoje kudłaki na głowie, myślałam ze oszaleje. Włosy były poplątane, szorstkie, matowe, nie nadające się do niczego. Poza tym szampon zawiera SLS . Na moich włosach kompletnie sie nie pienił. Konsystencja szamponu jest dość rzadka, przez co jest niesamowicie niewydajny. I tak by było po krótce.
Czy kupię jeszcze kiedyś ten szampon ? ZDECYDOWANIE NIE !!
Kolejnym dzieckiem Jantara jest mgiełka nawilżająco odżywcza
Od producenta :
Zawiera aktywny wyciąg z bursztynu, proteiny pszeniczne, ekstrakt z zielonej herbaty d'pantenol. Nawilża, wzmacnia i chroni włosy przed niekorzystnym wpływem środowiska w każdych warunkach. Poj. 200 ml
Cena ok 7 zł/200 ml
Moja opinia :
Kolejny Jantarowy bubel. Mgieła podobno ma nailżać i chronić nasze włosy przed szkodliwym działaniem słońca i zanieczyszczeniem środowiska. Wg mnie to My powinnysmy sie chronić przed tą mgiełką. Nigdy w zyciu nie miałam gorszej mgiełki. Ale od początku, po tygodniu stosowania tej mgiełki moje włosy były w strasznym stanie, najzwyczajniej w swiecie były suche jak siano i to dosłownie. Przed dłuższy czas byłam pewna że stan moich włosów był spowodowany słońcem, chlorem (basen), co prawda te czynniki również brały udział w dewastacji moich wlosów, jednak głównym zbirem jest tu owa Jantarowa mgiełka. Cóż, można powiedzieć sama jestem sobie winna ponieważ nie czytałam składu,a tu już na 2 miejscu mamy alkohol. Zdecydowanie nie polecam.
I na tym kończę swą okropnę recenzję przechodząc do tych wręcz fenomenalnych :)
Ostatnim tworem jaki Wam dziś przedstawię jest odżywka/ wcierka do skory głowy.
Od producenta :
Zawiera biologicznie czynne substancje stymulujące porost włosów, aktywny wyciąg z bursztynu, d'panthenol oraz witaminy A,E,F,H. Systematycznie stosowana poprawia metabilozm i dotlenienie cebulek włosów, regeneruje i łagodzi podrażnienia. Włosy stają się wyraźnie grubsze, lśniące i odporne na uszkodzenia. Odżywka zapobiega rozdwajaniu włosów i chroni przed szkodliwym wpływem środowiska i słońca. 100 ml
Cena ok 10zl/ 100 ml
Moja opinia :
Jantar to moja pierwsza wcierka :) I jestem bardzo zaskoczona jej działaniem, oczywiście pozytywnie ! Przed jej zakupem naczytałam sie wiele opinii bardzo pozytywnych opinii. I przed zakupem byłam bardzo sceptycznie nastawiona do niej. Że niby 2 cm w 3 tygodnie ?! Nie, to przecież nie możliwe!
Wczoraj po 3 tygoniach kuracji gały mi prawie z orbit wyskoczyły, kiedy zmierzyłam swoje włosy. Były o 2 cm dłuższe! Nie podrażniła skalpu, jednak troszke przesuszyla włosy, jednak jestem w stanie puścić to płazem. Mi buteleczka wystarczyła na 3 tygodnie stosowania. jednak bardzo sie oszczędzałam.
Naprawdę bardzo polecam tą wcierkę, za niewielką cenę mamy wspaniały wspomagacz na porost włosów :)
Aktualnie skończyłam już Jantara, i przez kolejne 3 tygodnie będę stosowała Kurację Wzmacniającą z Rzepą z Joanny więc Kochane za 3 tygodnie recenzja. Czy bedzie w stanie dorównać Jantarowi ? Okaże sie już niedługo :)
Uffff dość długi dzisiaj ten post, ale to jeszcze nie koniec. Muszę się Wam pochwalić moją pierwszą współpracą z firmą Invex Remedies. Aktualnie czekam na przesyłkę, więc więcej opowiam Wam o tej wspołpracy po jej otrzymaniu. Jestem niesamowicie podekscytowana :)
http://www.invexremedies.pl |
Gratuluje wspolpracy!!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :*
dziękuję Ci bardzo :)
UsuńFajna sprawa ; )
OdpowiedzUsuńMi jednak nie zależy na wzroście włosów, bo im dłuższe tym mam słabszy skręt, a ja lubię moje loczki ; )
pozdrawiam i obserwuję, zapraszam do mnie ; )
ja z natury mam lekko falowane włoski, ale za dziecka miałam przepiękne sprężynki :)
UsuńJa po Jantarze zauważyłam wiele baby hair :)
OdpowiedzUsuńu mnie również coś tam sie pojawiło :) teraz robię przerwę od Jantara i przerzucam sie na Rzepę, żeby skóra sie nie przyzwyczaiła
Usuńmyslę od jakiegoś czasu nad tą wcierką, chyba się na nią zdecyduje:)
OdpowiedzUsuńnaprawdę bardzo polecam, jej wadą jednak jest słaba dostępność :(
Usuńgratulacje współprace,uwielbiam jantar wcierke;)
OdpowiedzUsuńdziekuję bardzo Kochana :)
UsuńJa również ją pokochałam :D
kusi mnie ta wcierka ale boje się bo ostatnio włosy strasznie mi wypadają i nie chcę ich bardziej męczyć ;)
OdpowiedzUsuńwarto odwiedzić lekarza jeśli włosy wypadają "garściami"
UsuńGratuluję współpracy :))
OdpowiedzUsuńChyba skuszę się na tą wcierkę :D
naprawde polecam :)
UsuńHmm czyli tylko wcierka warta uwagi, to dobrze, wykreślam szampon z listy zakupów:D
OdpowiedzUsuńużywam jej tylko tydzień, i spustoszyła moje nawilżenie włosów. Siostra używa jej po każdym myciu, i stan jej włosów równiez sie pogorszyl
Usuńjutro jadę szukać jantaru.. tyle pozytywnych rzeczy się naczytałam o niej :)
OdpowiedzUsuńszukaj szukaj Kochana ! Naprawdę warto .
UsuńStosowałam ale jakoś nie zauważyłam super efektów. Natomiast obecnie stosuje kosmetyki, których używa mój fryzjer i jestem mega z nich zadowolona.
OdpowiedzUsuń